Ferie świąteczne... Nareszcie się ich doczekałam- i minęły zbyt szybko :\ Miałam wiele planów i większości nie udało się zrealizować. Właściwie to prawie nie wychodziłam z domu- trasę kuchnia-pokój/lodówka-facebook mam za to obcykaną :D Udało mi się jednak przerobić kupioną za kilka złotych bluzo- kurtkę. Zmiana "kosmiczna"- odprucie starych i przyszycie nowych guzików, ale odmieniło wygląd mojego nieszczęsnego ciucha. Pozostaje tylko pytanie do czego (i kiedy!) ja to założę :\
Stare guziczki były złote, nowe są srebrne ^^
Podoba wam się? A może ze złotymi było lepiej? :)
O matko!:O Dodałaś notkę haha:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że wróciłam na dłużej:)
A co do kurtki,to kosmiczna zmiana może nie jest,ale zawsze odświeża stary ciuch.Moim zdaniem teraz jest lepiej,bo guziki nie rzucają się aż tak w oczy!
a co do komentarza:
Haha.Dobrze,że chociaż humanistyczna!Ja kocham polski i mogłabym mieć go milion godzin tygodniowo,ale historia jest mim wrogiem numer jeden!
A przedmioty matematyczne,to już całkowita porażka.
Moim zdaniem i tak lepiej jest mieć duszę humanistki niż artystki..przynajmniej w szkole,później już nie haha^^
Nie,nie przeszkadza:)
OdpowiedzUsuńChodzi bardziej o to,że dusze takie humanistyczne,ścisłe czy jakieś takie-mają łatwiej z np.wyborem szkoły itp. Albo "ona nie musi umieć matmy,ona jest humanem"..a ja takim niczym haha,bo jednak nie jestem ani z tego dobra,ani z tego.Rozumiesz?:>